Postanowienia.

Czarna · Wysłany: 0:29, 12 Mar 2007 Temat postu: Postanowienia.

Postanowiłam rzucić palenie. I tak nie wyjdzie, ale się staram przynajmniej.
I jeszcze mówić to co myslę tak bez wstydu. Z tym akurat nie miałam nigdy problemu, ale chciałabym wyeliminowac zakłamanie moje w zupełności. To tez jest niemożliwe ..

A Wy? Jakies postanowienia?

A tak w sumie to chyba dla mnie Wielki Post to taka okazja, taki pratekst na postanowienie. Coś jak nowy rok.

Gość · Wysłany: 9:55, 12 Mar 2007 Temat postu:

1. Nie palę. Jak na razie sie trzymam. Ale ja tak miesiąc często wytrzymuję by nastepnie znowu sobie do tego wrócić. No chyba, że cos sie stanie. Wtedy nie idzie wytrzymać.
2. Nie piję. Wcześniej nie piłam 3 lata. Teraz nie wytrzymałam nawet tych 40 dni.
3. Miałam chodzic na droge krzyżową i gorzkie żale. Jeszcze na niczym nie byłam.
4. Czytam Pismo Święte. Jasne... Biblia i brewiarz leżą na półce nietknięte od dłuższego czasu...
5. Nie objadam sie słodyczami. W Niedziele moge sobie na cos niby pozwolić. Przez ten weekend pozwoliłam sobie chyba na bardzo dużo. No ale chodziło głównie o to, by na słodycze kasy nie wydawać a przeznaczyc je na jałmużnę. Z tej strony sie raczej wywiązuje jak na razie...

W sumie chcialam sie zmienic na lepsze. Pójść w końcu do jakiejś wspólnoty. Ale chyba spadam...

Gość · Wysłany: 21:07, 12 Mar 2007 Temat postu:

1. Być lepszym dla rodziny i w ogóle... Hmm... No, nawet nawet mi wychodziło... Tylko w jednej sytuacji zawiodłem. Smutny

2. Rozrywki tylko religijne, żadne inne.

Aha - i taka dygresja - kierownik duchowy mówił mi, że nie mam sobie nakładać więcej niż dwóch postanowień... Lepiej się skupić na nich, bo jak jest za dużo, to zazwyczaj nic nie wychodzi... Smutny

Gość · Wysłany: 22:04, 12 Mar 2007 Temat postu:

Zapewne dobrze jest miec przewodnika duchowego...
Moge to poprawić:
I=1+2+5 -walka z nałogami
II=3+4 -praktyki religijne
I również to są juz dwa postanowienia <lol>

Gość · Wysłany: 20:00, 13 Mar 2007 Temat postu:

nie mam postanowien a chociaz mam ale nie z powodu wielkiego postu chociaz gdzies tak jakby od jego poczatku...mam zamiar sie uczyc ,czesciej rysowac, biblie czytam ale to nie postanowienie czytam bo jest ciekawa..i postanowienie negatywne duzo pic ale nie zaniedbywac szkoły..zreszta bardziej juz chyba przewalic w szkole sobie nie mozna n i ide do bierzmowania Jezyk

Gość · Wysłany: 21:21, 31 Mar 2007 Temat postu:

Z moich postanowień wyszło tylko tyle, że nie paliłam. WP już się kończy, a ja chyba spadłam.

Czarna · Wysłany: 21:52, 31 Mar 2007 Temat postu:

To i tak nieźle. Ja palenia nie rzuciłam i nie rzucę.

Gość · Wysłany: 21:56, 31 Mar 2007 Temat postu:

W Wielkim Poście to chyba było gorzej niż przez cały rok. Jakoś nie widziałam sensu, teraz też go nie widzę i nie mam siły na walkę.

Gość · Wysłany: 23:25, 31 Mar 2007 Temat postu:

Czarna

gdybym nie paliła chociaz przez kilka dni to chyba bym już nie zaczęła.
Wole sobieskie.

Gość

Tez myslałam, że tak bym zrobiła. Ale juz siebie znam, i wiem, że zawsze do tego wracam. A ostanio ciągle mam ochote. Ale walcze:)

Czarna

To trzymam kciuki. Wesoly

A ja tak bardzo chciałabym rzucić, ale nie potrafię.
Jak nie paliłam, to nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak cięzko jest z tym skończyć.
teraz już wiem.

Gość

Bo to nałóg...
Ale się umotywuj... Bo po tym śmierdzi z ust i w ogóle; powoli urodę się traci, zęby się psują itd...

Gość

Tak, a jak przestajesz to sie obżerasz i tyjesz, hehehe

Czarna

Uwielbiam te argumenty Wesoly

Co chwilę się sto słyszy ..
A ja się motywuje, ale nic z tego nie wychodzi. Nie ma się silnej woli ..

I bez tego tyje, co by było jakbym rzuciła Jezyk

hehe