|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna
Specjalista
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzie ciepło i bezpiecznie :) Płeć:
|
Wysłany: 15:50, 19 Cze 2007 Temat postu: Matka Chrzestna |
|
|
mam być chrzestną mojej przyjaciółki dziecka, to kurcze chyba zły pomysł, nie? mam 17 lat, jestem ledwo co katoliczka, za wzór jakiś pozytywnych cech mnie uważać nie można. Chyba nie powinnam być chrzestną, co nie? Jak myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: 16:36, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A dlaczego nie?
Weź tylko pod uwagę czy jesteś w stanie poświęcić trochę czasu i miłości temu dziecku. Bycie matką chrzestną powinno stać się dla Ciebie motywacją do jeszcze lepszego życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł
Administrator
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Woźniki k. Wadowic Płeć:
|
Wysłany: 16:45, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
NIe mogę się tu wypowiedzieć absolutnie, ponieważ Cię zupełnie nie znam.
Pozostawiam Ci więc tą sprawę to rostrzygnięcia samemu sobie, w głębi serca, zgdonie z Nim i Twoim sumieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18:58, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
hmm.. teraz prawie nikt się nad tym nie zastanawia, chrzestny musi być forsiasty... głupota.
jeśli rodzice dziecka chcą żebyś to była ty, ty chcesz być chrzestną tego dziecka, poczuwasz się chć trochę do odpowiedzialności to chyba nie ma przeciwskazań, sama się musisz zdecydowac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 19:03, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A właśnie, ja z paroma pytaniami bo tez mam chrzestną zostać
Sa tam jeszcze jakies dodatkowe warunki? Czy trzeba odpowiednie papiery złozyć czy cos w tym rodzaju? Bo moja wiedza opiera się głownie na tym, że z takich "formalności" to chyba trzeba mieć sakrament bierzmowania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
o Maciej OFMCap
Duchowny
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 21:33, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli pracujesz nad soba i starasz się wypełniac obowiązki chrześcijańskie, to uważam , że możesz być matką chrzestną. Ostatecznie tez może byc potrzebna opinia proboszcza (często wystawia sie w kancelarii parafialnej zaświadczenie, że ktoś może być chrzestnym).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 15:19, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Też mam zostać chrzestną. Czy będę musiała przystąpić do eucharystii ? Jest to konieczne?
Do spowiedzi mogę iśc, nie ma sprawy, ale do eucharystii nie przystępuję. Po prostu nie mogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
o Maciej OFMCap
Duchowny
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 15:10, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli na spowiedzi uzyskasz rozgrzeszenie to mozesz przystąpić do Komunii (nawet wskazane) - nie ma wówczas najmniejszych przeszkód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 17:13, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeżeli na spowiedzi uzyskasz rozgrzeszenie |
o. Maćku A dlaczego nie? Czy Bóg nie odpuszcza każdego grrzechu ? Dodam jeszcze że bardzo często się spowiadam, ale do komunii nie przystępuję.
Nie wiem czy nadaję się na chrzestną...
Wierzę w Boga i kocham Go, ale nie mam określonego wyznania. Poszukuję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madam Jamar
Początkujący Ekspert
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:30, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Iwa, tak z ciekawosci spytam - jak to jest ze kochasz Boga, a nie masz określonego wyznania? kazdy odłam religii chrześcijańskiej wierzy w co innego i troche inaczej widzi Boga i Chrystusa. to jak to jest ze wierzysz w Boga a nie masz religii? to tak do konca chyba nie wiesz w co wierzysz. ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 22:35, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
iwa_ napisał: | Cytat: | Jeżeli na spowiedzi uzyskasz rozgrzeszenie |
o. Maćku A dlaczego nie? Czy Bóg nie odpuszcza każdego grrzechu ? Dodam jeszcze że bardzo często się spowiadam, ale do komunii nie przystępuję.
|
Są takie przypadki, gdy kapłan jedynie grzechy "odpukuje" a rozgrzeszenia się nie dostaje...
Nie rozumiem za bardzo Twojego podejscia do spowiedzi... Jest ona nierozerwalnie polaczona przeciez z sakramentem Eucharystii, do ktorego powinno sie przystapic tego samego dnia co spowiedz... Nie zrozum mnie zle, ale czy nie traktujesz spowiedzi troche przedmiotowo, jak cos w rodzaju terapii by poczuc sie lepiej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18:24, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
magduha napisał: |
Nie zrozum mnie zle, ale czy nie traktujesz spowiedzi troche przedmiotowo, jak cos w rodzaju terapii by poczuc sie lepiej?? |
Właśnie nie. W to akurat wierze że Bóg może odpuszczać grzechy poprzez kapłana. Chcę Jego przebaczenia i potrzebuję tego. Do spowiedzi przystępuje ze szczerym sercem które pragnie przebaczenia i szczeże żałuje.
Co do Eucharystii... po prostu nie mogę ! ... Nie uważam że mam taką wiarę i miłość do Boga abym mogła przystępować do niej. Kocham Go to prawda, ale za mało. Przystąpię jak popracuję bardziej nad sobą.
Madam Jamar napisał: | jak to jest ze kochasz Boga, a nie masz określonego wyznania? |
Czy tylko osoby które mają konkretne wyznanie mogą kochać Boga? Jestem Chrześcijanką, ale bez denominacji
Madam Jamar napisał: | jak to jest ze wierzysz w Boga a nie masz religii? |
Zgubiłam się... nie wiem jaka wiara jest słuszna. Chcę być katoliczką ale jakoś mi to nie wychodzi
Madam Jamar napisał: | to tak do konca chyba nie wiesz w co wierzysz. ?? | Reprezentatywne dla mnie wyznanie wiary to: - Nicejsko-Konstantynopolitańskie Wyznanie Wiary. Wiem w co wierzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 16:03, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
iwa_ napisał: | magduha napisał: |
Nie zrozum mnie zle, ale czy nie traktujesz spowiedzi troche przedmiotowo, jak cos w rodzaju terapii by poczuc sie lepiej?? |
Właśnie nie. W to akurat wierze że Bóg może odpuszczać grzechy poprzez kapłana. Chcę Jego przebaczenia i potrzebuję tego. Do spowiedzi przystępuje ze szczerym sercem które pragnie przebaczenia i szczeże żałuje.
Co do Eucharystii... po prostu nie mogę ! ... Nie uważam że mam taką wiarę i miłość do Boga abym mogła przystępować do niej. Kocham Go to prawda, ale za mało. Przystąpię jak popracuję bardziej nad sobą. |
No właśnie... Tak po ludzku to nikt z nas nie potrafi odpowiedzieć Bogu taką miłością jakby nam się wydawało, że powinniśmy... Mnie się wydaje, że zawsze będziemy zbyt mało kochać. A Eucharystia nie jest nagrodą dla tych, co dużo kochają. Ona jest dla wszystkich spragnionych miłości Boga.
Kto odczuwa pragnienie - niech przyjdzie, kto chce - niech wody życia darmo zaczerpnie.
Iwa, Bóg chce żebyś karmiła się Jego Ciałem, chce obdarowywać Cię łaskami i Cię umacniać, chce, żebyś przychodziła do Niego taka, jaka jesteś, bo On kocha Cię mimo wszelkich słabości i niedoskonałości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 18:16, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
"Panie nie jestem godny abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowa, a będzie uzdrowiona dusza moja" Iwa_, a co dla Ciebie znaczą te słowa? Czy nie pychą byłoby uważać, że jest się godnym przyjęcia Eucharystii? Czy nie pokorne serce ukochał Jezus? Czy jest ktoś, kto jest godny przyjęcia ciała Jezusa? Czy nie dla grzeszników i złoczyńców przyszedł na świat? Czy nie dla naszego zbawienia zostawił nam do spożywania swoje ciało i krew?
Pamiętasz opis ostatniej wieczerzy? Gdy Jezus umywał uczniom nogi, jeden z nich nie chciał, aby Jezus tez jemu umył, ale w końcu się zgodził... Pamiętasz, co mu Jezus powiedział? Tę sytuację możemy porównać do przyjmowania Eucharystii. Jezus powiedział "Bierzcie i jedzcie.. oto Ciało Moje... Bierzcie i pijcie... oto Krew Moja" A wcześniej w mowie Eucharystycznej... "Kto nie będzie spożywał Ciała Mojego i nie będzie pił Krwi Mojej nie będzie miał w sobie życia" oraz "Kto spożywa Ciało Moje i pije krew Moją trwa we Mnie, a Ja trwam w nim". Nie pisz odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania. Zachowaj je dla siebie, rozważ w swoim sercu... kochasz, czy nie kochasz? (nie ważne jak) Jeśli kochasz, choćby odrobinę, to jak możesz odrzucać tak wielki i wspaniały dar, który chce Ci ofiarować Jezus? Pomyśl jak byś się czuła, gdyby On odrzucił to, co ty ofiarowujesz Jemu? Jeśli dajesz coś z miłości pragniesz aby ta osoba to przyjęła bez względu na wszystko.... Tak samo Jezus daje Ci siebie z miłości i chce abyś ten dar przyjęła. To jedno Jego słowo, to On, nie my, może uczynić nas godnymi. My sami siebie uświęcić, zbawić, uczynić godnymi przyjęcia do siebie Boga nie możemy.. tylko On może to uczynić, tylko On, Jego łaska, Jego miłość, Jego przebaczenie, Jego miłosierdzie, Jego słowo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 11:13, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
żniwiarka wiem że masz racjęi wiem że źle robię nie przyjmując komunii, ale ja już nie potrafię jej normalnie przyjmować. Wytworzyłam sobie taką barierę której nie jestem w stanie zniszczyć. Nie mogę być Matką Chrzestną, chociażby z tego powodu że nie jestem dobrym materiałem na bycie Matką Chrzestną
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|