Pożar, Pismo Święte, Krzyż

Gość

Jak byłam jeszcze małym brzdącem, a moja siostra nastolatką, to uwielbiała ona palić sobie świeczki wieczorem tuż przed snem. I było z tym dwie akcje związane:
Pierwsza:
Mieliśmy takie łóżko z narożnikiem, na którym właśnie stała taka zapalona świeca, przy której Marta (tak siostrze na imię) zasnęła. W nocy wybuchł pożar, najwidoczniej świeczka się przewróciła. Spalił się prawie cały narożnik, ogień doszedł do miejsca gdzie leżało Pismo Święte, opalił Jego brzegi i zgasł. Na następny dziń jak patrzyliśmy cały był zwęglony i zewnętrzna część Pisma Św. też, ale nic więcej. Do tego siostra miała wtedy jeszcze długie włosy i nic jej się nie stało.
Druga:
Gdy już wyrzuciliśmy narożnik, rodzice kupili nam do pokoju ładny stolik. Teraz świeca na nim stała i znów. W nocy był pożar. Ale tym razem Martę obudził dymi zgasiła. Potem jak się przyjrzeliśmy, to na stoliku zwęglona część wyglądała jak krzyż.

Gość

Tak. Bóg pilnuje swoich dzieci m.in. poprzez aniołów stróżów.
,,Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli." (Mt 10, 29-30)
,,Swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach." (Ps 91, 11)

W każdym razie - nierozważnie jest zapalać świece przed snem...

'

Gość

To prawda, na szczęście już jej się odwidziało to zapalanie