"sekciarska" ciekawość

Gość

Może to głupi temat ale...

Mam taki dylemat/problem;

Jestem owszem,wierzący i praktykujący,ale ciekawią mnie inne wyznania-choć nie z powodu "szukania" czegoś lepszego czy "prawdy". Po prostu czysta ciekawość ludzka-
jak to inni ludzie mogą na tych samych podstawach wierzyć w coś innego?

A akurat w moim mieście jest kilka nazwijmy to wprost-sekt- swiadkowie Jehowy,wolni badacze pisma swietego,zielonoswiatkowcy, i kilka innych podobnych ("Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej" czy "Kościół Jezusa Chrystusa Wiary Chrześcijańskiej").

Waham się trochę czy by ich wszystkich nie odwiedzić może i poznać sposób myślenia,bo mnie to ciekawi. Z drugiej strony trochę strach bo w końcu to sekty

i nie wiadomo czego się naprawde spodziewać...

Może ktoś coś podobnego już robił?

Pozdrawiam
Szymon

Gość

Wiesz, ja powiem Ci tyle... Moim zdaniem sama ciekawość innych wyznań czy sekt nie jest jeszcze niczym złym... Tylko musisz być pewien, że wgłębianie się w informacje o nich nie zaszkodzi Twojej wierze... Musisz być pewien, że Twoja wiara jest wystarczająco mocna, by się nie ugiąć.

Ale odwiedzać ich? Myślę, że to zbyteczne i niewskazane... Lepiej poczytaj o nich w odpowiedniej literaturze i internecie.

Czarna

kurcze, ja bym się bardziej bała sekt w stylu "dzieci światła" czy jakiś innych dziadów, co to jak do nich idziesz, to rzucasz wszystko i gdzies się zaszywasz. Tacy Swiatkowie Jehowy to raczej nic strasznego. Wiem, wiem, manipulacja i te sprawy. Ja tylko mówię tak na zdrowy rozum.

o Maciej OFMCap

Całkowicie zgadzam się z tym co wyżej napisał o tym Kuba