Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 18:34, 20 Lis 2008 Temat postu: co jest ważniejsze |
|
|
Które powołanie jest ważniejsze?
Do życia w rodzinie czy zakonne?
Często mi się wydaje że właśnie to zakonne. Pytając osobę duchowną dlaczego wybrała taką drogę zwykle słyszę odpowiedź "ponieważ chciałem/am całkowicie oddać się Bogu". Co mogę przez to rozumieć? Żyjąc w rodzinie nie mogę się tak oddać Bogu i automatycznie mniej Go kocham? (lub On mnie)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 21:26, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma ważnych i mniej ważnych powołań.
Każde powołanie jest istotne i piękne. Pan Bóg, zanim wszystko stworzył, przygotował każdemu własne unikalne powołanie. Trzeba je tylko odnaleźć. Źle jest, gdy ktoś obdarzony powołaniem do życia w rodzinie zostaje zakonnikiem i odwrotnie...
Oczywiście - w rodzinie też można w pełni realizować swe chrześcijaństwo - czego przykładem są m.in.: Św. Joanna Beretta Molla i Bł. Piotr Jerzy Frassati.
Ja, gdy rozmawiam z małżeństwami, często powtarzam, że ich powołanie jest równie trudne, a może i trudniejsze od zakonnego - trzeba utrzymać rodzinę, wychować dzieci, dbać o dom itd. Zakonnicy i kapłani mają w tym względzie łatwiej, ale nie mogą też czerpać radości płynącej z życia rodzinnego.
Wydaję mi się, że właśnie o to chodzi tym duchownym Cytat: | Pytając osobę duchowną dlaczego wybrała taką drogę zwykle słyszę odpowiedź "ponieważ chciałem/am całkowicie oddać się Bogu". | - w ich stanie łatwiej skupić się jedynie na Bogu, bo nie są tak przywiązani do jednostki czysto ziemskiej jak rodzina.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Woźniki k. Wadowic Płeć:
|
Wysłany: 15:08, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę, że istnieje ważniejsze powołanie, niż zakonne i rodzinne. Powołanie każdego człowieka do świętości. Od tego powołania nie może nikt z nas siebie dyspensować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
o Maciej OFMCap
Duchowny

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 0:25, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Otóż to, całkowita racja - powoiłanie doi świętości jest powszechne i najważniejsze - wszelkie inne są tylko drogą do tego. Ja idę droga powołania zakonnego i kapłanskiego, ktoś inny powołania rodzinnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hazlem
Specjalista

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: 16:50, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja sie nie zgodze najważniejsze jest powołanie zakonne(kapłańskie).
Dlaczego bo człowiek rezygnuje z pożądliwości cielesnej dla Boga.
Człowiek w powołaniu małżenskim chce sie upodobać żonie(mężowi)
i dlatego ma miej czasu dla Boga.
I oczywistym też jest że żeby sie upodobnić Do Ducha św Boga należy poskromić w sobie pożądliwośc cielesną która jest z ciała a nie ducha.
Żeby być zespolonym całkowiecie z duchem potrzeba zwyciężenia ciała.
Św paweł apostoł mówił że lepiej byc samemu jak on,ale jak sie nie może i miało by sie grzeszyć to lepiej sie ożenić.
Oczywiste jest co jest lepsze ale nie każdy może być lepszy i świety już tu na ziemi.
Dlatego nie wolno zaciemniać prawdy,warto wiedziec i znać prawde choć może sie wydawać to ciężkie.
Im cięzsza i trudniejsza droga życia tym lepsza mawiali święci.
Zresztą świetych w małżenstwie jest niepomiernie mniej i musimy wiedzieć że były to w większości Małżeństwa dziewicze.
Ale to co znaczy lepsze nie jest powołaniem dla wszystkich gdyż człowiek jest słaby i grzeszny.
Zgadzam się że jest powołanie małżenskie zakonne itp ale większe jest to zakonne co nie oznacza że małżenskie jest złe.
Poprostu małżenskie jest łatwiejsze i jest drogą dla większości i ta droga jest prostsza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hazlem dnia 18:24, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Woźniki k. Wadowic Płeć:
|
Wysłany: 20:00, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hazlem, inna jest nauka Kościoła Katolickiego w tej sprawie
I moje zdanie też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 19:55, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A ja się zgodzę z hazem
Uważam że powolanie kapłańskie jest ważniejsze, bo to specjalnie wybrane dusze które Bóg bardziej kocha, a one bezpoośrednio idą za Nim i nie stoi im nic na przeszkodzie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Woźniki k. Wadowic Płeć:
|
Wysłany: 20:09, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A ja myślę i wiem, że Pan Bóg nikogo bardziej nie kocha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
o Maciej OFMCap
Duchowny

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 19:29, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
iwa_ napisał: | A ja się zgodzę z hazem
Uważam że powolanie kapłańskie jest ważniejsze, bo to specjalnie wybrane dusze które Bóg bardziej kocha, a one bezpoośrednio idą za Nim i nie stoi im nic na przeszkodzie |
Nieprawda, Bóg kocha każdego taka samą milością, nie ma u Niego miłości "mniej". A skoro juz - to Bóg kocha "bardziej" Iwę niż o. Macieja. Tak uważam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 23:03, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
o Maciej OFMCap napisał: | A skoro juz - to Bóg kocha "bardziej" Iwę niż o. Macieja. Tak uważam. |
Co mam przez to rozumieć?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Specjalista

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzie ciepło i bezpiecznie :) Płeć:
|
Wysłany: 23:27, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A jak można kochac bardziej jednocześnie nie kochając kogoś mniej?
Ja wierzę, że Bóg kocha wszyskich jednakowo i nie wartościuje powołań. Temu dam ważniejsze, a tamten tylko założy sobie rodzinę. Bez sensu. Każdy ma swoją drogę do Boga, niektórzy prostszą, inni trudniejszą ale jednakowo ważną.
Powołanie lepsze i gorsze? Bzdura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madam Jamar
Początkujący Ekspert

Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:49, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no właśnie, chyba bzdura - skoro zakonne byłoby ważniejsze i każdy chciałby robić dla Boga to co najważniejsze to w końcu zabrakło by ludzi:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hazlem
Specjalista

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: 1:27, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Normalnie porażka dlatego troche sie wmieszam.
Papieże w encyklikach rozmyslali na temat seksu.
Stwierdzili że seks uswieca małżeństwo wtedy gdy zanim jest ukryta chęc potomstwa.
Sam seks dla siebie samego jest nieszlachetny a napewno nieuswięcajacy.
Seks po to by mieć potomstwo uszlachetnia naszą chuć zmysłowo cielesną.
Nasza natura cielesna nie jest uswięcająca dlatego musimy wiedzieć co oznacza słowo dziewictwo.
I dlatego wiemy że dziwicze oznacza czyste święte i prostym jest że w małżeństwie świętym być jest niemalże niemożliwe.
Małżeństwa swiete to w większosci dziewicze małżeństwa.
Jak można żyć w takim zacofaniu i myślec że wszystko jest równe.
Dobija mnie hasło każdy inny wszyscy równi .
Tak jak w przypowiesci o talentach jeden dostał 10 drugi 5 a trzeci 1 i temu co miał jeden zabrano i dano temu co miał dziesięć.
Tak samo jest w powołaniu do świętości jak można porównywać osobe świetą w dziewictwie do osoby żyjącej w rozpuscie z kobietą.
Np święta Jadwiga żyła w dziewiczym małżeństwie jak ją porównywac do zwykłych małżeństw.
I mówienie w stylu że każdy jak by robił to co dla Boga jest wazniejsze to by ludzi brakło jest smieszne.Bo nie oznacza że każdy może robic to co jest wazniejsze.
Między chcieć a móc jest ogromna przepaść i nie każdy może,a wręcz większośc nie może.
Czuwajcie gdyż duch jest ochoczy ale ciało jest słabe.
Jak by wszystkie powołania były równe to wiekszośc było by swiętych w małżeństwie.Zracji liczebnosći ale prawda jest taka że święci to ludzie celibatu wolni od pożądliwosci cielesnej w powołaniu zakonnym.
Oczywiscie mówie o tym które powołanie do swiętosci jest wieksze.
Żeby więcej wzrosnąc w swietosci trzeba siebie oddać wiecej Bogu.
Wygląda to tak że ludzie chcieli by żyć pełni życiem i w przyjemnosciach tego swiata i jeszcze przy okazji być świętymi już tu na Ziemi
Przyjemnosciami tego swiata są także przyjemnosci cielesne które wraz z ciałem odejdą.
"Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie.
Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca." [1Jn. 2, 15]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 18:26, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Papieże w encyklikach rozmyslali na temat seksu.
Stwierdzili że seks uswieca małżeństwo wtedy gdy zanim jest ukryta chęc potomstwa. |
A słyszałeś o encyklice ,,Humanae vitae" Sł. B. Pawła VI, która jest kropką nad i w tych rozważaniach? Otóż papież w tym dokumencie dopuścił naturalną regulację poczęć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hazlem
Specjalista

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: 22:44, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Czytałem ale w encyklikach jest ukryte czyste spojżenie na współzycie męzczyzny z kobietą.
Samo spojżenie przez pożądliwość aktu seksualnego nie jest szlachetnie człowiecze.
Ubogaceniem tego spojżenia jest wpływ człowieka na akt stworzenia, daru od Boga nowego życia i potomstwa.
Wtedy sie wydaje być zdrowe spojżenie,gdy nie jet zamknięte tylko w przyjemności czy pożądliwosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|